Fourth Wing. Czwarte Skrzydło
- Kategoria:
- romantasy
- Cykl:
- Empireum (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Fourth Wing
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2023-09-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-09-27
- Liczba stron:
- 528
- Czas czytania
- 8 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382809411
- Tłumacz:
- Sylwia Chojnacka
- Tagi:
- fantasy fantastyka smoki magia smoczy jeździec uczelnia
- Inne
Smok bez swojego jeźdźca cierpi. Jeździec bez swojego smoka ginie. (Artykuł Pierwszy, Ustęp Pierwszy, Kodeks Jeźdźców Smoków)
Oto brutalny, elitarny świat wojskowej uczelni dla jeźdźców smoków autorstwa bestsellerowej autorki Rebekki Yarros!
Dwudziestoletnia Violet Sorrengail miała trafić do Kwadrantu Skrybów i wieść spokojne życie pośród książek i historii. A teraz głównodowodząca, znana również jako jej bezkompromisowa matka, nakazała Violet dołączyć do setek kandydatów pragnących zostać elitą Navarry – jeźdźców smoków.
Kiedy jednak nie grzeszysz wzrostem, a twoje ciało jest kruche, śmierć czyha tuż za rogiem… ponieważ smoki nie wiążą się z „kruchymi” ludźmi. One ich eliminują.
Smoków chętnych do wytworzenia więzi jest mniej niż kadetów, toteż większość chce zabić Violet, aby zwiększyć swoje szanse. Reszta życzy jej śmierci przez to, kim jest jej matka – na przykład Xaden Riorson, najpotężniejszy i najbardziej bezwzględny dowódca skrzydła w Kwadrancie Jeźdźców.
Violet będzie musiała polegać na swoim sprycie i inteligencji, żeby przetrwać.
Mimo to z każdym mijającym dniem tocząca się na granicach wojna się zaostrza i zbiera coraz większe żniwa, a bariery chroniące królestwo słabną. Co gorsza Violet zaczyna podejrzewać, że dowódcy ukrywają przed wszystkimi straszną tajemnicę.
Przyjaciele, wrogowie, kochankowie… wszyscy uczęszczający do Wojskowej Uczelni w Basgiacie mają swój cel, ponieważ jeśli już się tam znajdziesz, możesz opuścić ją na dwa sposoby… albo ją ukończysz, albo umrzesz.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Walka o przetrwanie
Książka „Fourth Wing” wzbudziła moją ciekawość już kilka miesięcy temu, gdy zawładnęła dosłownie całym anglojęzycznym TikTokiem. Poza niezwykle wysokimi ocenami i medialnym szumem tematyka też bardzo mnie zachęciła. Rywalizacja, smoki, magia, enemies to lovers – nie trzeba było mnie długo przekonywać.
Violet planowała dla siebie zupełnie inną ścieżkę życiową, nakazano jej jednak udział w niebezpiecznej rywalizacji o tytuł jeźdźca smoków. Okoliczności i sprawność fizyczna zdecydowanie jej nie sprzyjają – aby przetrwać, będzie musiała polegać na swoim sprycie i inteligencji. Czy to ma szansę się udać?
Uwielbiam książki z motywem rywalizacji. Jestem jednak dość wybredna w kwestii dynamiki i realizacji tego wątku. Rebecca Yarros naprawdę się w tym aspekcie sprawdza. Rozpoczęcie historii jest intrygujące i niezwykle wciągające. Nawet nie wiem, kiedy znalazłam się na setnej stronie tej powieści. Od początku kibicujemy naszej głównej bohaterce, mimo jej słabości i pozornego bycia skazaną na porażkę.
Gdy na scenę wkraczają smoki, robi się jeszcze ciekawiej. Bardzo podobało mi się funkcjonowanie systemu magicznego oraz tworzenie więzi i komunikowanie się tych stworzeń z ludźmi. Smoki są kolejnymi bohaterami, a nie tylko pewnym dodatkowym elementem czy pretekstem do popchnięcia fabuły. Co więcej, stanowiły one istotny walor sarkastyczno-komediowy.
Przechodząc do wisienki na torcie, czyli elementu, dla którego wielu czytelników sięga po tę książkę – wątek romantyczny. Paradoksalnie ta okrzyknięta sławą relacja wcale nie wzbudziła we mnie tak wielu emocji i zaangażowania, jak inne elementy tej historii. Owszem, początkowe napięcie, aspekt wrogości, wzajemnej nietolerancji wzbudzał we mnie nutkę ekscytacji. Mam jednak wrażenie, że w pewnym momencie to wszystko straciło swój urok i bardzo szybko przerodziło się we wzajemną sympatię. Brakowało mi nieco fundamentów, abym mogła śledzić rozwój tej relacji z zaangażowaniem.
Gdy spotykam się z zarzutami na temat „Fourth Wing. Czwartego Skrzydła”, zazwyczaj dotyczą one tego, iż ta książka nie wnosi nic nowego i powiela istniejące w literaturze schematy. Ja w pełni się z tym zgadzam. Fenomen tej historii nie tkwi jednak w odkrywaniu nowych, niezbadanych obszarów fantastyki. Jej siłą jest przedstawienie może i stereotypowych wątków, ale za to w niesamowicie angażujący sposób.
To książka dla wszystkich, którzy na kilka dni chcą zatracić się w pochłaniającym i ciekawym świecie, pełnym bohaterów z krwi i kości.
Dominika Wojtera
Oceny
Książka na półkach
- 5 582
- 3 701
- 975
- 355
- 338
- 292
- 253
- 92
- 90
- 89
OPINIE i DYSKUSJE
Ciekawa książka. Może nie było szału ale dla osób co kochają smoki to fajna książka. Jak się nie patrzy na spicy sceny to jest git.
Ciekawa książka. Może nie było szału ale dla osób co kochają smoki to fajna książka. Jak się nie patrzy na spicy sceny to jest git.
Pokaż mimo toPrzeczytane na raz prawie ze . Zakończenie : kompletny szok. Strasznie wciąga. Fantastyczna ❤️
Przeczytane na raz prawie ze . Zakończenie : kompletny szok. Strasznie wciąga. Fantastyczna ❤️
Pokaż mimo toŚwietna ! Ciężko się oderwać. Aż mi smutno że tak szybko ją przeczytałam.
Świetna ! Ciężko się oderwać. Aż mi smutno że tak szybko ją przeczytałam.
Pokaż mimo tonawet nie chce mi się tego komentować. Po prostu nie
nawet nie chce mi się tego komentować. Po prostu nie
Pokaż mimo toJa się spodziewałam, ale still, to zakończenie?!
Ja się spodziewałam, ale still, to zakończenie?!
Pokaż mimo toZmęczony codziennymi obowiązkami wiedziałem, że potrzebuję czegoś bardzo lekkiego na weekend majowy. Ostatnio odszedłem od gatunku Fantasy, aczkolwiek w liceum nie mogłem oderwać się od czytania długich sag o mitycznych bohaterach. Czy powrót do gatunku poprzez książkę o której wręcz huczą całe social media był udany? Przekonajmy się.
Czytelnik dosyć szybko poznaje uniwersum wykreowane przez autorkę, w Basgiacie można sprawie orientować się już po 2-3 pierwszych rozdziałach. A okoliczności rozgrywającej się historii mogą spodobać się fanom gatunku Fantasy i nie tylko. Uczelnia smoczych jeźdźców naprawdę wciąga, jak zresztą sama historia - momentami ciężko się oderwać, a chęć przeczytania jeszcze jednego rozdziału, żeby dowiedzieć się, co będzie dalej, jest nieodparta. Kolejnym plusem jest opis pewnej bardzo pięknej rzeczywistości, gdzie jedna z kluczowych postaci wspiera główną bohaterkę udzielając jej rad i będąc przy niej, ale pozwalając radzić sobie samemu - w zdecydowanej kontrze do niezdrowej nadopiekuńczości, którą cechuje się inny bohater.
Zdecydowanym minusem i czymś co cyklicznie utrudnia, zniechęca, a nawet obrzydza czytanie są bardzo częste opisy erotycznych fantazji głównej bohaterki oraz niekiedy nawet długie, 10-stronicowe, rodem z wysublimowanego filmu pornograficznego sceny współżycia głównych bohaterów. Zdarzenia te są wtrącane tak często, że czytanie staje się po prostu niesmaczne - nienawidziłem momentów, kiedy wciągnięty wspaniałym rozwojem akcji i kolejnym plot twistem, mój zachwyt zamieniał się w zażenowanie, gdy historia przechodziła w opis odczuć w swoich miejscach intymnych głównej bohaterki. (Uwaga, jeśli czyta to jakiś rodzić zastanawiający się nad kupnem książki córce, zdecydowanie 18+, niektóre opisy mogą być naprawdę szkodliwe na młodszych osób). Wiele osób w recenzjach poniżej pisało, że nie zżyli się z główną bohaterką i ja również miałem takie odczucie - Violet jest momentami bardzo nieprzyjemna, średnio co 5 stron obraża się na kogoś - myślę, że sympatyczniejsza osobowość sprawdziła by się lepiej. W książce opisane są również rzeczywistości, które w mojej opinii mogą źle ułożyć kompas moralny młodych osób - miłość bazowana na emocjach i motylach w brzuchu (a nie na bardzo konkretnych decyzjach wiązania się z daną osobą na dobre i złe),czy seks z każdym i wszędzie bez żadnych konsekwencji (już wystarczy nam na świecie niechcianych i niekochanych dzieci poczętych w przypadkowych okolicznościach).
Podczas czytania książki zachwycałem się wciągającą historią, jak i wielokrotnie odczuwałem zażenowanie czytając niesmaczne opisy scen erotycznych. Drugie odczucie niestety przeważało, znacznie. Gdzieś w 2/3 książki miałem w głowie ocenę 4, jednak dodatkowe 2 oczka dodaję za zakończenie, które jest po prostu epickie. Aczkolwiek mimo wszystko, jeśli ktoś jest nastawiony na dobrą Fantastykę, to klasyki typu Tolkien, czy Paolini są co najmniej kilka klas wyżej.
Zmęczony codziennymi obowiązkami wiedziałem, że potrzebuję czegoś bardzo lekkiego na weekend majowy. Ostatnio odszedłem od gatunku Fantasy, aczkolwiek w liceum nie mogłem oderwać się od czytania długich sag o mitycznych bohaterach. Czy powrót do gatunku poprzez książkę o której wręcz huczą całe social media był udany? Przekonajmy się.
więcej Pokaż mimo toCzytelnik dosyć szybko poznaje...
Myślę, że ta lektura mogłaby być całkiem udana, niestety z przykrością stwierdzam, że jest co najwyżej średnia.
Po pierwsze, zdecydowałam się na zakup tej książki, ponieważ widziałam wiele pochlebnych opinii i ocen. Każdy wokół zachwycał się smokami i wykreowanym światem fantasy, a ja jako fanka tego gatunku, w końcu uległam.
Nie sądziłam, że aż tak bardzo się rozczaruję. Faktycznie, pierwsza połowa książki płynie całkiem przyjemnie, uniwersum wydaje się niezwykle ekscytująca, poznajemy smoki, mamy rywalizację między bohaterami na miarę Igrzysk Śmierci, ale niestety im dalej, tym akcja bardziej się rozwleka i książka staje się po prostu nudna.
Momentami miałam wrażenie, że rozdziały są urwane lub niedokończone. Czas w książce biegł nieustannie szybko, moim zdaniem nawet za bardzo szybko. Totalnie nie rozumiem rozwoju relacji dwójki głównych bohaterów; nagle od trzymania dystansu, zaczęli się kochać i uwielbiać. Skąd taki wielki przeskok? Dlaczego nie mamy pokazane, jak ich relacja się budowała, tylko od razu upływa kilka miesięcy i bohaterowie są w sobie już zakochani?
Poza tym, dużo osób zwróciło uwagę tutaj na niespójny świat. Muszę się z tym zgodzić, niestety w samej fabule występuje dużo dziur logicznych i naprawdę jest to odczuwalne. Narracja w pierwszej osobie wypadła ok, ale niekiedy panował chaos i trudno było zrozumieć co się dzieje. Poza tym całe uniwersum, jest takie.. po prostu biedne, mało urozmaicone. Potrafię zrozumieć czemu tak dużo czytelników pokochało tę książkę, ale nie potrafię zrozumieć porównania jej do fantasy miarem Tolkiena.. Kiedy to po prostu romans na tle fantasy. Momentami odczuwałam wrażenie, że autorka już sama za bardzo nie wie jak chce dalej pokierować tą historią, gubiąc ważne wątki i skupiając się na czymś niestotnym.
No cóż, zamysł był naprawdę dobry i ciekawy, ale ostateczne wykonanie nie jest dla mnie zbyt przekonujące. To nie jest to fantasy, którego oczekiwałam; tylko pikantny romans z pewnymi, schematycznym bohaterami. Myślę, że to co wyróżniło tę powieść, to właśnie tło, na której została napisana.
Myślę, że ta lektura mogłaby być całkiem udana, niestety z przykrością stwierdzam, że jest co najwyżej średnia.
więcej Pokaż mimo toPo pierwsze, zdecydowałam się na zakup tej książki, ponieważ widziałam wiele pochlebnych opinii i ocen. Każdy wokół zachwycał się smokami i wykreowanym światem fantasy, a ja jako fanka tego gatunku, w końcu uległam.
Nie sądziłam, że aż tak bardzo się rozczaruję....
zaczęłam czytać, ale życie jest zbyt krótkie, aby tracić je na kiepską literaturę
zaczęłam czytać, ale życie jest zbyt krótkie, aby tracić je na kiepską literaturę
Pokaż mimo toKsiążkę czyta się szybko i przyjemnie. Łatwo wchodzi się w sytuacje głównych bohaterów. Opisy seksu całkiem wysmakowane, ale IMO zdecydowanie nie dla 15 latek( kupiłam jako książkę młodzieżową). Dobra pozycja na ciepłe letnie dni .
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Łatwo wchodzi się w sytuacje głównych bohaterów. Opisy seksu całkiem wysmakowane, ale IMO zdecydowanie nie dla 15 latek( kupiłam jako książkę młodzieżową). Dobra pozycja na ciepłe letnie dni .
Pokaż mimo toDo książki podchodziłam z dystansem, ponieważ słyszałam wiele głosów na temat tego, że jest przehajpowana. Spodziewałam się tragedii, a co dostałam?
Zacznijmy od rzeczy, które mi się podobały:
- Rozpoczęcia rozdziałów jako fragmenty książek z uniwersum, na plus.
- Historia pisana jest lekkim językiem, łatwo się ją czyta/słucha. Tłumaczenie jest w porządku.
- Główny crush jest przyjemny w odbiorze i jego kreacja ratuje tę historią w chwilach, gdy główna bohaterka zapomina o tym, że to ona powinna mieć jakikolwiek charakter. Polubiłam go, interesowały mnie jego tajemnice i trudna przeszłość. To dobrze napisana postać.
- Smoki są cudowne, a relacje z nimi przypominają mi film „Venom”, który bardzo lubię.
- Rozdział z perspektywy innego z bohaterów to świetny zabieg, dobrze mi się go czytało.
A teraz wady:
- Główną bohaterkę kreuje się na szalenie bystrą i inteligentną, ale jest po prostu oczytana. Trudno ją polubić, ale nie jest to też postać, którą się nienawidzi. Gdyby nagle zginęła, to absolutnie by mnie to nie ruszyło.
- Dziury logiczne. Największa bzdura, jaka tam jest, to pozwolenie na wzajemne zabijanie się dzieciaków, bo tak. Rozumiem, jeśli zginą w walce. Rozumiem, jeśli zginą wiążąc się ze smokiem... ale jaki jest sens zabijać się dla zabawy w trakcie wojny, gdy każda osoba jest na wagę złota, bo mogłaby się przyuczyć choćby na medyka? Albo chociaż zostać mięsem armatnim?
- To typowe porntasy. Głowna bohaterka może zaraz zginąć, więc co robi? Zachwyca się mięśniami jednego z bohaterów. Wielokrotnie. Praktycznie zawsze w ten sam sposób. Jest przystojny, zrozumieliśmy to za pierwszym razem i naprawdę nie musimy dostawać przypomnienia o tym kilka razy na stronę. Niektóre rozdziały słuchałam na przyśpieszeniu x2, bo rozwój fabuły stanął na rzecz nawiązań i scen erotycznych.
- Jak szkoli się kandydatów na jeźdźców? Ekspozycjami (i te są akurat w porządku z wyjątkiem jednej: recytowanie przez bohaterkę książki przez kilka stron, z czego nic nie zapamiętałam) i walkami jeden na jeden. Poza tym się ich nie szkoli: nie mają żadnych sensownych treningów, a szkoda, bo chętnie bym o tym poczytała. Na szczęście później pojawiają się 'zaliczenia' różnego rodzaju i wtedy robi się ciekawie.
- Bohaterowie drugoplanowi dostają cechy, których nigdy nie widzimy: na przykład mamy żartownisia, który przez całą książkę nie rzuca ani jednego żartu.
- Jack. Cała kreacja tej postaci jest szalenie niewiarygodna. Jest to najgorszy protagonista, jakiego w życiu widziałam. Nie ma żadnych motywacji i jest skrajnym psychopatą, ale to niewystarczający powód, żeby go wyrzucić.
- Historia jest przewidywalna. Łatwo zgadnąć co i kiedy się zdarzy, kto zginie itp. Dopiero końcówka była zaskakująca, jej się faktycznie nie spodziewałam.
- Wiem, że to miało być enemies to lovers, ale zdecydowanie nie wyszło. Co najwyżej „mam do ciebie dystans” to lovers. I nie byłaby to wada gdyby nie próba wmówienia nam, że bohaterowie powinni być wrogami i jednoczesne wspominanie, że w sumie to nie mają ku temu powodów — jakby autorka nie mogła się zdecydować.
Czy sięgnę po następny tom? Nie wiem, chyba tak. Jak już przyzwyczaiłam się do dziesiątek rozwleczonych opisów o zabarwieniu seksualnym, a smoki przestały pojawiać się tylko epizodycznie, to zaczęłam się całkiem dobrze bawić. I zaciekawiło mnie to, co stało się na końcu.
Ostatecznie mimo wszystkich wad nie jest to bardzo zła książka. Dlatego moja ocena to: 3/5
Do książki podchodziłam z dystansem, ponieważ słyszałam wiele głosów na temat tego, że jest przehajpowana. Spodziewałam się tragedii, a co dostałam?
więcej Pokaż mimo toZacznijmy od rzeczy, które mi się podobały:
- Rozpoczęcia rozdziałów jako fragmenty książek z uniwersum, na plus.
- Historia pisana jest lekkim językiem, łatwo się ją czyta/słucha. Tłumaczenie jest w porządku.
- Główny crush...